Skuteczność Yiquan
Rozmowa z mistrzem Chen Ming, szefem szkoły Yiquan w Linqing, w prowincji Shandong.
W ostatnich latach nieustannie słyszymy głośne dyskusje na temat tego, czy tradycyjne Wushu jest skuteczne. Często Yiquan (nazywany także Dachengquan) podawany jest jako przykład tradycyjnego systemu Wushu, który jest skuteczny w walce. Towarzyszy temu jednak wiele sporów. Czy Yiquan, który absorbuje metody treningowe współczesnych sportów walki pozostaje wciąż tradycyjnym Wushu? Czy szkoła Yiquan w Linqing reprezentuje autentyczny przekaz? O tych kwestiach, często pojawiających się w dyskusjach internetowych porozmawialiśmy z panem Chen Ming.
Nauczycielu Chen Ming, opowiedz o swojej historii uprawiania sztuki walki.
Dobrze. W latach 1989-1992 studiowałem w Akademii Technologii Rolnictwa w Pekinie. W tym czasie, dzięki kierownikowi Teng Xinguo poznałem najstarszą córkę twórcy Yiquan Wang Xiangzhai’a, panią Wang Yuzhen. Mieszkała ona wówczas w hutongu Dongguanying. Tam spotkałem jej córkę, panią Hu, która powiedziała mi, że wprawdzie jej matka nie uprawia sztuki walki, ale ciotka Wang Yufang naucza Yiquan. Wraz z panią Hu udaliśmy się w odwiedziny do Wang Yufang. Podczas tego spotkania zostałem zauroczony przez Yiquan, postanowiłem zostać uczniem Wang Yufang. Wówczas nauczyciele Yiquan nie pozwalali na ceremonię baishi z ukłonami w klęku, zastąpił to zwykły ukłon, i zostałem zaakceptowany jako uczeń.
Podczas trzyletniego pobytu w Pekinie osiągnąłem ogromne postępy dzięki mojej hojnej nauczycielce. Po zakończeniu nauki, w wyniku jej rekomendacji odbyłem jeszcze intensywny dwumiesięczny trening u Yao Chengguanga. Jego wskazówki pozwoliły mi znacznie podnieść poziom moich umiejętności.
W 1994 roku postanowiłem skupić się na propagowaniu Yiquan. Wróciłem do rodzinnego Linqing i założyłem Stowarzyszenie Dachengquan w Linqing. Przez lata miałem wielu uczniów. Niektórzy z tych, którzy zdobyli pewną sławę, to Chen Chaoqun, Chen Chaowu, Chen Chaoyun, Xu Chun, Li Gang. Kilkunastu z moich uczniów otworzyło swoje szkoły Yiquan. Liczba osób, które uczyły się u mnie przez te lata sięga czterech – pięciu tysięcy.
Dziękuję, Nauczycielu Chen. Od 1989 roku uprawiasz tradycyjne Wushu, a równocześnie byłeś świadkiem rozwoju dyscypliny sportowej Sanda. Jako zawodowy ekspert sztuki walki jak patrzysz na tradycyjne Wushu i na Sanda?
Sanda powstała w latach 80. ubiegłego wieku. Wiele jej technik pochodzi z tradycyjnego Wushu. W gruncie rzeczy chińskie Wushu, to po prostu chińskie Wushu, nie powinno być właściwie mowy o tradycyjnym wushu. Po prostu instytucje państwowe, które zmodernizowały Wushu jako dyscyplinę sportu, żeby podkreślić różnicę, to wcześniej istniejące Wushu zaczęły nazywać tradycyjnym Wushu, a to nowe sportowym Wushu.
Gdy mowa o tradycyjnym Wushu, wiele osób od razu myśli o ćwiczeniu form – taolu, że gdy ruchy połączy się w długi układ, to jest Wushu. To nieporozumienie. Prawdziwe Wushu powstało do walki, w treningu wielokrotnie powtarzano pojedyncze ruchy, by je zautomatyzować, zwiększyć siłę uderzeń i możliwość destrukcji. Na przykład uderzenia w Yiquan ćwiczy się wielokrotnie powtarzając ruchy, żeby móc je wykonywać jakby automatycznie. To jest też charakterystyczne dla treningu współczesnej dyscypliny Sanda. Mówimy więc, że Sanda wywodzi się z tradycyjnego Wushu. Bazą są techniki walki tradycyjnego Wushu, ale wchłonięte zostały też metody treningowe boksu. Przyjęto pewne ograniczenia i zastosowano formułę walki na platformie Lei Tai.
Przede wszystkim powinno być jasne, że Sanda to dyscyplina współzawodnictwa sportowego. A tak zwane tradycyjne Wushu ma także silny aspekt samoobrony. W dawnych czasach tradycyjne Wushu służyło temu, by bronić rodziny i domu, żeby chronić ciało przed zranieniem. Natomiast obecnie tradycyjne Wushu zachowuje ten charakter sztuki o pewnej wartości bojowej, ale w nowej epoce bardziej podkreśla się aspekt ćwiczenia dla zdrowia, samoobronę traktując uzupełniająco. Różne epoki, więc i różne funkcje Wushu, ale nie powinniśmy jednak lekceważyć aspektu skuteczności Wushu.
Ostatnio w sieci pojawiło się wiele krytyki tradycyjnego Wushu. Faktycznie jest w tym wiele celowego oczerniania tradycyjnego Wushu. Jest to bardzo nieodpowiedzialne postępowanie. Jako kontynuator tradycyjnego Wushu, muszę pewne rzeczy wyjaśnić, sprostować. Bazą tradycyjnego Wushu jest realna walka. Tylko że w różnych epokach różnie jest przekazywane, istnieją tendencje podkreślania różnych aspektów. Jednak jeśli metody są sensowne, trening uporządkowany, aspekt skuteczności w walce może znów zabłysnąć. My, jako szkoła Yiquan z Linqing w ostatnich latach odnieśliśmy wiele sukcesów w turniejach walki. W ogromnej mierze dlatego, że w naszym systemie treningowym trzymamy się tradycji, naszą bazą jest Yiquan w połączeniu z metodami treningowymi nowoczesnych sportów walki.
W jaki sposób Nauczycielu wpadłeś na pomysł, by połaczyć tradycyjne Wushu z metodami treningowymi nowoczesnych sportów walki?
Yiquan został stworzony przez mistrza Wang Xiangzhai. Jego ideą było studiowanie prawdziwego znaczenia, istoty sztuki walki, połączenie zalet różnych systemów. Po pojedynku z mistrzem świata wagi lekkiej w boksie Yingge, Wang uznał że boks jest bardzo praktyczny i zaczął studiować technikę boksu. Zatem to już Wang Xiangzhai rozpoczął łączenie Yiquanu ze współczesnymi sportami walki. Mistrz drugiego pokolenia Yiquan – Yao Zongxun też był kontynuatorem spuścizny, a równocześnie innowatorem. Na bazie dziedzictwa Wang Xiangzhai’a dokonał dalszego połączenia Yiquan z metodami treningowymi nowoczesnych sportów walki i sportu w ogóle. Do systemu Yiquan włączył trening atrybutów fizycznych boksu, trening na worku bokserskim, i trening szybkości reakcji. Zatem połączenie Yiquan i nowoczesnych sportów walki, to nie jest coś co dopiero teraz się pojawiło, ale istniało nieustannie, już od samego początku rozwoju tego systemu. Szczególnie w czasach Yao Zongxuna, którego marzeniem było żeby wprowadzić Yiquan na arenę współczesnych sportów walki, w ten sposób demonstrując jego charakter. Jednak w tamtych czasach nie było ku temu zbyt wiele możliwości.
Łączenie Yiquan ze współczesnymi sportami walki nie jest więc czymś, co teraz wymyśliliśmy. To co robimy w Linqing, to kontynuacja działań w duchu naszych poprzedników. Podstawą jest zachowanie charakterystyki Yiquan, ale równocześnie obserwujemy co się dzieje na arenie sportów walki, adaptując najnowsze metody treningowe. Nie zapomnimy o tych podstawowych założeniach, będziemy starać się spełnić oczekiwania naszych poprzedników, naprawdę wprowadzając Yiquan na współczesne areny sportów walki.
Może to dlatego Nauczycielu, że wychwalasz takie metody treningowe, ludzie twierdzą, że to co ćwiczycie w Twoim klubie nie ma nic wspólnego z Yiquan? Co na to powiesz?
To kompletna bzdura! Przede wszystkim zacząłem naukę Yiquan u Wang Yufang w 1989 roku i uprawiam go już ponad 30 lat. Mój syn Chen Chaowu, bratankowie Chen Chaoqun i Chen Chaoyun, uczeń Xu Luzhe i inni, wszyscy oni od dzieciństwa uczą się u mnie Yiquan.
Ponadto Chen Chaoqun przez 4 lata, od 2007 do 2011 roku, trenował intensywnie, w pełnym wymiarze czasowym, u mistrza Cui Ruibin. Chen Chaowu w roku 2008, a Chen Chaoyun w roku 2015 odbyli intensywne, pełnoczasowe szkolenia u mistrza Yao Chengguang. W naszej rodzinie zawodowo zajmujemy się Yiquan, wszyscy mamy przekaz nauk od źródeł. Jak można twierdzić, że to co robimy nie ma związku z Yiquan?
Poza tym, jak już mówiłem, łączenie Yiquan z metodami współczesnych sportów walki to jest nurt rozwoju nieprzerwany już poczynając od jego twórcy Wang Xiangzhai’a. Inaczej mówiąc to aktywnie nowatorskie podejście, łączenie tradycji z nowoczesnym treningiem, to jest właśnie esencja Yiquan. Problem jest po stronie tych, którzy którzy kurczowo trzymają się starych mód, a mówią o autentycznej tradycji.
I nawet jeśli nasze metody treningowe są inne niż to co ćwiczą inni jako Yiquan, nasi trenerzy i uczniowie codziennie ćwiczą zhan zhuang, shi li, fa li i inne podstawowe metody Yiquan. Dopiero potem przechodzą do treningu z tarczami i treningu sparingowego typowego dla sportów walki. Chociaż jesteśmy innowatorami, nie porzucamy tradycyjnego treningu Yiquan.
Nauczycielu, ale są ludzie, którzy mówią, że Twój Yiquan nie jest tym autentycznym. Jak się do tego odniesiesz?
Wojownik przekonuje realną siłą. Wang Xiangzhai i Yao Zongxun mieli niezwykle osiągnięcia w pojedynkach. Ludzie mogą mówić, że nie jesteśmy autentyczni, ale to my w ostatnich latach odnosimy zwycięstwa w turniejach. Oni to co sami robią nazywają autentycznym, ale czy potrafią o tym przekonać realną siłą? Jeśli nie, to skoro nie potrafią pokonać nawet nas, którym podobno brakuje autentyczności, jaką w ogóle wartość ma ta ich autentyczność?
Rozmowę prowadził Yang Zhenjie.
Z chińskiego przetłumaczył Andrzej Kalisz